Licealista.fora.pl - forum dla Licealistów

MaDziuNiaa

Oglądając dzisiejsze wiadomości przyszedł mi na myśł dość ciekawy temat Smile

Otóż pokazano książkę która przeznaczona jest w szczególności małym dzieciom ale jak sie okazuje nie tylko, ponieważ z niej mogą skorzystać również dorośli a dokladniej to w jaki sposób powinni oni rozmawiać ze swoimi pociechami na dość nie typowe dla nich tematy. Akurat ta ksiązka ilustruje sprawy fizjologiczne czyli tzw. kupkę Very Happy

dla nas rzecz całkowicie normalna ale dla takich maluchów? W książce tej znajdują się ilustracje różnych kupek pochodzących z różnych zwierząt Very Happy

oraz teksty typu " długa czarna kiełbaska"
To nie jest jedyny przypadek, przeciez nie tylko książki ukazują tematy dzieciom, które nie są z wielką chęcia poruszane przez rodziców np seks, jak sie rodzimy, przemoc i wiele wiele innych problemów

Co o tym sądzicie ? Jaki to ma wpływ na dziecko ??

Freak

Tosz ku**a padłem. Smile

Książka ukazująca kupki, no więc ja już w tym temacie nie będę sie wypowiadał, bo dla mnie to jest żałosne. Smile

klik

Też to dzisiaj oglądałem w tych nieszczęsnych wiadomościach. Ja powiem może tak mi nikt "kupek" w książkach nie pokazywał i jakoś dałem rade.

MaDziuNiaa

no właśnie .. a teraz ukazane są tematy dzieciom, po to aby wyręczyć rodziców aby dzieko samo się z tym uporało .... dlsa mnie to katasrofa

Pani.a

W takim razie po co nam rodzice, jeśli nie potrafią z nami rozmawiać?
Często wychodzi tak, że dziecko samo poznaje otaczający nas świat.
Ale zazwyczaj wychodzi tak, że pozna kogoś ... np. pewna dziewczyna, własciwie z pożądnego domu, rodzice nigdy nie mieli czasu dla niej, nie wiedziała co to okres, skąd się biora dzieci.
Poznała kiedyś chlopaka. I w wieku 14 lat została ku**a bo powiedział jej ze tak robi kazda przyzwoita dziewczyna, daje swoje cialo mężczyzną.

Brak zainteresowania swoim dzieckiem, bądz (nawet nie wiem jak to nazwac)... wstydzenie się rozmawiać ze swoim dzieciem na wazne tematy może własnie doprowadzić do takich skutków.

W szkołach coprawda mówią o tym.... ale wydaje mi się, że czasami może to nie wystarczyć. Bo czasm nawet nauczyciele omijają te tematy jak ogien woda.
Ostatnio na lekcji wychowawczej poruszyliśmy temat seksu.
Ale nauczyciel się speszył.
I właściwie nikt nie odpowiedział nam na nasze pytania.

Freak

1) Zauważyłem to już dosyć dawno, że bardzo Ci przeszkadzają faceci, nie wiem co Ci takiego WSZYSCY zrobili że tak jesteś oschło do nich nastawiona, ale może kiedyś sie dowiem.
2) Jak chcesz to ja moge odpowiedzieć na Twoje pytania. Smile

Pani.a

Gryzelda

nie wiem może wyda się wam to głupie,ale jak byłam w podstawówce to wszystkie nurtujące nas pytanie zadawalismy księdzu który był naszym katechetą.Ani razu sie nie speszyl ani nie uważał naszych wątpliwosci za śmieszne.Traktowal nas jak równych sobie ludzi Smile

a co do kupek i rodziców to nikt nie może odwalić całej roboty za nich .Dziecko to nie jakas zabawka bądz zwierzatko ktore zajmie sie same sobą i nikt nie powinien go tak postrzegac!!!!