Licealista.fora.pl - forum dla Licealistów

GoSiACzEk_Ust

bueheheh ;]
jakoś nigdy nie mam nic ciekawszego w domu do roboty... Razz

wyjątek - ostatnio książkę czytałam ;]

klik

ja, czyli kluska

Gawron

Kluska widze że coś lubisz innych zmieszać z błotem!!! Wyluzuj troche, każdy pisze to co myśli, rozumiem że też piszesz to co myślisz, ale można w jakiś inny sposób te myśl przekazać!!!

olways

Wydaje mi sie ze jestem uzalezniony od neta nie mylic jednak z maniakiem. Mialem jakis czas rozwalony komp to nie ciagnelo mnie zeby zobaczyc co sie dzieje na gg co w necie za info itp. Przychodzilem do klika to przy okazji zobaczylem a tak to nie bardzo. Jednak gdy mam kompa w domu i all dziala to wyglada tak. Wracam ze szkoly, a wczesniej planuje ze przyjde zjem umyje sie i lekcje, a tu co? Zonk. Przychodze jem przy kompie siedze i mowie ze zaraz pojde zrobic. Patrze w plan na jutro jak nie ma spr to siedze dalej. Wbitka w prace domowe. Siedzialem do pozna w nocy. Teraz sie ograniczam w tygodniu. W weekendy czasami dluzej posiedze ^^. A co do gier to gram. Tylko w CS-a. Moj najwiekszy nalog. Chociaz zeby cos osiagnac trzeba dobrze grajacych i kompetentnych ludzi, a z takimi ciezko w polsce. :p to chyba na tyle

klik

rudy2way

Ja też dorzuce swoje 5 groszy.

Słyszeliście może wynik pewnego badania, że dzieci, które mają kompa na biórku, gdzie odrabiają lekcje gorzej się uczą. Bo zamiast odrobić lekcje włączają kompa i na nim siedzą. A wszyscy przecież wiedzą, że czas przed kompem biegnie bardzo szybko.

Ja myślałem nawet o tym, żeby przenieść się do pokoju siostrzy z książkami (ona jest na stancji, więc moge tak zrobić) na jej biórko.
Po prostu w swoim pokoiku najlepiej nie mieć kompa. Bo łatwo jest znaleźć wytłumaczenie, żeby czegoś nie zrobi, tylko po to aby posiedzieć przed kompem pare godzin Smile

Moim zdaniem, jeżeli inne rzeczy są mniej ważne od komputera, które mamy zrobić, to wtedy można powiedzieć o uzależnieniu. Często tłumaczymy sobie, że coś zrobimy później, ale rzeczywiście tego nie robimy.

Gawron

Dokładnie!
Ja nie odrabiam lekcji, nie ucze sie!
Nie sprzątam pokoju, nie jem tylko dlatego żeby sobie posiedzieć przed kompem!

pokjut

Mati16: no to jesteś uzależniony. W konkretnym stopniu szczerze mówiąc. Smile

U mnie sprawa wygląda tak:
- kompa z modemem (ah) dostałem w marcu 2000, wcześniej miałem 386, ale tam grało się w Mortal Kombat 2 itp ;D. Nadszedł czas fascynacji, największego uzależnienia - rachunki telefoniczne sięgały kwot 300-500złotych Smile

- bodajże w wakacje 2002 założyłem sobie stałe łącze - i od tego czasu zacząłem grać w CS'a
- teraz przy kompie tylko gram i uczę się (gram średnio 5 godzin w poniedziałek-czwartek i 10-15 w piątek-niedzielę)
- nie mam już takich odpałów, że nie zrobię czegoś, bo siedzę przed kompem.. na szczęście
- jedyny zły nawyk: pierwsze po przebudzeniu - naciśnięcie przycisku POWER, dopiero potem łazienka, kuchnia, itp

Gawron

I zapomniałem o spaniu!
Kłade sie w niedziele o 2.00 czasem wczesniej!
I wstaje rano na autobus o 5.15!
No i w szkole mam przeje****, bo nic nie rozumiem co mówią nauczyciele!
Tylko śpie!

rudy2way

Znalazłem filmik, który pokazuje do czego może doprowadzić uzależnienie od kompa. Koleś grał chyba w Cs`a.
Bardzo dobrze widać w tym filmie jego impulsywność, egoizm spowodowany przeniesieniem się w wirtualny świat gry. Mam nadzieję, że ktoś mu pomógł, bo szkoda ludzi dla takiego uzależnienia, gdyż prowadzi ono do destrukcji.
Nie wiem, czy słyszeliście, że jakaś osoba, już nie pamiętam w jakim dokładnie kraju, ale chyba w chinach, zmarła z wycieńczenia, bo grała bardzo długo w jakąłś grę - napewno parę dni. Wiecie, nic nie jadła nie piła, tylko grała.

Uzależnienie od komputera, to choroba XXI wieku !!!!

link do tego filmiku [link widoczny dla zalogowanych]

Gawron

Lookne tam!
I cos słyszałem!
Koles poprostu wykitował!

rudy2way

nom, kiedy inny gracz zabił jego ludzika, dostał napadu wściekłości i agresji. Koleś po prostu zapomniał, że to tylko game over. Pewnie nie mógł zrozumieć jak ktoś mógł pozbawić go przyjemności jaką jest zabijanie innych w tej grze.

Tak to jest jeżeli ktoś zamyka się w swoim własnym świecie gier. Niestety zamknięcie się w świecie gier może doprowadzić do zatarcia się granicy między rzeczywistością, a fikcją w grze. Ale przyjaciele są od tego, aby w takiej sytuacji pomóc, a przynajmiej powinni Smile

Gawron

Niezły koleś!
Tylko że ja nie gram, tylko siedze w necie!
Ale to też sie tak moze skoczyc!